Alfred T. Mahan, Influence of Sea Power, 1890 (Polski)

INFLUENCE OF SEA POWER UPON HISTORY.INTRODUCTORY.

Historia Sea Power jest w dużej mierze, choć nie wyłącznie, opowieść o zmaganiach między narodami, wzajemnych rywalizacjach, przemocy, której kulminacją często jest wojna. Głęboki wpływ handlu morskiego na bogactwo i siłę krajów był wyraźnie widoczny na długo przed odkryciem prawdziwych zasad rządzących jego wzrostem i dobrobytem. Aby zapewnić swoim obywatelom nieproporcjonalny udział w takich korzyściach, dołożono wszelkich starań, aby wykluczyć innych, czy to pokojowymi metodami legislacyjnymi, jak przepisy monopolistyczne lub zakazujące, albo, gdy zawiodły, bezpośrednią przemocą. gniewne uczucia wzbudzone przez sprzeczne próby przywłaszczenia sobie w ten sposób większej części, jeśli nie całości, korzyści z handlu i odległych, nieuregulowanych regionów handlowych, doprowadziły do wojen. Z drugiej strony wojny wynikające z innych przyczyn zostały znacznie zmodyfikowane w ich postępowaniu i wydawaniu przez panowanie nad morzem. Dlatego też historia potęgi morskiej, obejmująca w swym szerokim zasięgu wszystko to, co ma tendencję do uczynienia ludu wielkim na morzu lub nad morzem, jest w dużej mierze historią militarną; i to w tym aspekcie będzie głównie, choć nie wyłącznie, rozważane na następnych stronach. …

Tę ochronę w czasie wojny należy rozszerzyć za pomocą okrętów zbrojnych. Konieczność marynarki wojennej , w ograniczonym znaczeniu t Słowo zatem wypływa z istnienia pokojowo nastawionej żeglugi i znika wraz z nią, z wyjątkiem narodu, który ma skłonności agresywne i utrzymuje marynarkę jedynie jako gałąź wojskowego establishmentu. Ponieważ Stany Zjednoczone nie mają obecnie żadnych agresywnych celów, a ich usługi handlowe zanikły, zmniejszanie się floty zbrojnej i ogólny brak zainteresowania nią są konsekwencjami ściśle logicznymi. Kiedy z jakiegokolwiek powodu handel morski znów się opłaci, pojawi się wystarczająco duże zainteresowanie żeglugą, aby zmusić do odrodzenia floty wojennej. Jest możliwe, że kiedy trasa kanału przez przesmyk Ameryki Środkowej jest prawie pewna, agresywny impuls może doprowadzić do tego samego rezultatu. Jest to jednak wątpliwe, ponieważ pokojowy, nastawiony na zyski naród nie jest dalekowzroczny, a dalekowzroczność jest potrzebna do odpowiedniego przygotowania wojskowego, zwłaszcza w dzisiejszych czasach.

Ponieważ naród ze swoją nieuzbrojoną i uzbrojoną żeglugą wypływa z własnych brzegów, szybko odczuwa się potrzebę punktów, na których statki mogą polegać w celu pokojowego handlu, schronienia i zaopatrzenia. W dzisiejszych czasach przyjazne, choć obce, porty można znaleźć na całym świecie, a ich schronienie wystarczy, gdy panuje spokój. Nie zawsze tak było i pokój nie zawsze trwa, chociaż Stany Zjednoczone były sprzyjające dzięki tak długiej kontynuacji. W dawnych czasach marynarz kupiecki, szukając handlu w nowych i niezbadanych regionach, narażał swoje zdobycze na ryzyko życia i wolności od podejrzanych lub wrogich narodów i miał duże opóźnienia w odbiorze pełnego i dochodowego ładunku. Dlatego intuicyjnie szukał na drugim końcu swojego szlaku handlowego jednej lub więcej stacji, aby dać mu siłę lub łaskę, gdzie mógłby zapewnić sobie lub swoim agentom rozsądną ochronę, gdzie jego statki mogłyby leżeć bezpiecznie i gdzie towary handlowe ziemi mogłyby być stale zbierane w oczekiwaniu na przybycie macierzystej floty, która powinna je przewieźć do ojczyzny. Ponieważ w tych wczesnych podróżach były ogromne zyski, a także duże ryzyko, takie ośrodki w naturalny sposób rozmnażały się i rosły, aż stały się koloniami, których ostateczny rozwój i sukces zależał od geniuszu i polityki narodu, z którego się wywodziły, i tworzą bardzo wielką część historii świata, a zwłaszcza historii morza. Wszystkie kolonie nie miały opisanych powyżej prostych i naturalnych narodzin i wzrostu. Wiele z nich było bardziej formalnych i czysto politycznych w swej koncepcji i założeniu, jako akt władców ludu, a nie jednostek prywatnych, ale stacja handlowa z jej późniejszą ekspansją, po prostu dziełem poszukiwacza przygód, powody i istota są takie same jak w misternie zorganizowanej i czarterowanej kolonii. W obu przypadkach ojczyzna zdobyła przyczółek na obcej ziemi, szukając nowego zbytu dla tego, co miała do sprzedania, nowej sfery żeglugi, większego zatrudnienia dla swoich obywateli, większego komfortu i bogactwa dla siebie.

Jednak nie wszystkie potrzeby handlowe zostały zaspokojone, gdy zapewniono bezpieczeństwo na drugim końcu drogi. Podróże były długie i niebezpieczne, morza często nękane przez wrogów. W najbardziej aktywnych dniach kolonizacji na morzu panowało bezprawie, którego pamięć jest już prawie utracona, a dni ustalonego pokoju między narodami morskimi były nieliczne. W ten sposób powstało zapotrzebowanie na stacje wzdłuż drogi, takie jak Przylądek Dobrej Nadziei, St.Helena i Mauritius, nie głównie dla handlu, ale dla obrony i wojny; żądanie posiadania stanowisk takich jak Gibraltar, Malta, Louisburg, u wejścia do Zatoki św. Wawrzyńca, – stanowiska, których wartość była głównie strategiczna, choć niekoniecznie w całości. Kolonie i posterunki kolonialne miały czasem charakter komercyjny, a czasem wojskowy; i było rzeczą wyjątkową, że ta sama pozycja była równie ważna z obu punktów widzenia, jak Nowy Jork.

W tych trzech rzeczach – produkcja, z koniecznością wymiany produktów, spedycja, podczas której odbywa się wymiana, oraz kolonie, które ułatwiają i rozszerzają operacje spedycyjne i mają tendencję do jej ochrony poprzez pomnożenie punktów bezpieczeństwo – jest kluczem do znacznej części historii i polityki narodów nad morzem. Polityka zmieniała się zarówno w zależności od ducha epoki, jak i charakteru i bystrości władców; ale historia narodów nadbrzeżnych była mniej zdeterminowana przez przebiegłość i przewidywanie rządów, niż przez warunki położenia, rozległość, konfigurację, liczebność i charakter ich ludu, czyli przez to, co nazywamy, jednym słowem, warunkami naturalnymi. Trzeba jednak przyznać i będzie widać, że mądre lub niemądre działanie pojedynczych ludzi miało w pewnych okresach wielki modyfikujący wpływ na rozwój potęgi morskiej w szerokim znaczeniu, obejmującej nie tylko siłę militarną na wodzie, która rządzi morzem lub jakąkolwiek jego częścią za pomocą broni, ale także pokojowego handlu i żeglugi, z której tylko w sposób naturalny i zdrowo wypływa flota wojskowa i na której bezpiecznie spoczywa. …

Aby teraz przejść od konkretnych lekcji wyciągniętych z historii przeszłości do ogólnej kwestii wpływu rządu na karierę morską jego mieszkańców, widać, że wpływ ten może działać w dwa różne, ale ściśle powiązane sposoby.

Po pierwsze, w pokoju: Rząd swoją polityką może sprzyjać naturalnemu rozwojowi przemysłu ludzi i jego skłonnościom do poszukiwania przygód i zdobywania korzyści drogą morską; lub może próbować rozwijać takie gałęzie przemysłu i takie morskie załamania, kiedy nie istnieją w sposób naturalny, lub, z drugiej strony, rząd może przez pomyłkę powstrzymać postęp, jaki ludzie pozostawili samym sobie, i powstrzymać. Rząd będzie odczuwalny, tworząc lub niszcząc potęgę morską kraju w kwestii pokojowego handlu; na którym samemu, nie można zbyt często nalegać, można oprzeć bardzo silną marynarkę wojenną.

Po drugie , na wojnę: wpływ rządu będzie odczuwalny w najbardziej uzasadniony sposób w utrzymaniu floty zbrojnej, o wielkości współmiernej do wzrostu jej żeglugi i wagi związanych z nią interesów. Ważniejsze nawet niż wielkość marynarka wojenna to kwestia jej instytucji, faworyzujących zdrowie ducha i działalności oraz zapewnienie szybkiego rozwoju w czasie wojny przez odpowiednią rezerwę ludzi i statków oraz przez środki mające na celu wyciągnięcie tej ogólnej siły rezerwowej, na którą wskazywano wcześniej, biorąc pod uwagę charakter i dążenia ludu. Niewątpliwie pod tą drugą głową wojennych przygotowań musi leżeć utrzymanie odpowiednich stacji morskich w tych odległych częściach świata, do których uzbrojona żegluga musi podążać za pokojowymi statkami handlowymi. Ochrona takich stacji musi zależeć albo od bezpośredniej siły militarnej, jak Gibraltar i Malta, albo od otaczającej ją przyjaznej populacji, takiej jak kiedyś amerykańscy koloniści byli w Anglii, a, jak można przypuszczać, koloniści australijscy są teraz. Takie przyjazne otoczenie i wsparcie, połączone z rozsądnym zaopatrzeniem wojskowym, są najlepszą obroną, a w połączeniu z zdecydowaną przewagą na morzu, tworzą rozproszone i rozległe imperium, takie jak angielskie, bezpieczne; Chociaż prawdą jest, że nieoczekiwany atak może spowodować katastrofę w jakiejś jednej czwartej, faktyczna przewaga potęgi morskiej sprawia, że taka katastrofa nie jest powszechna ani nieuleczalna. Historia dostatecznie to udowodniła. Bazy morskie Anglii znajdowały się we wszystkich częściach świata, a jej floty natychmiast je chroniły, utrzymywały łączność między nimi i polegały na nich jako schronienie.

Kolonie połączone z matką- kraj stwarza zatem najpewniejszy sposób wspierania za granicą potęgi morskiej kraju. W pokoju wpływ rządu powinien być odczuwalny w promowaniu za wszelką cenę ciepła przywiązania i jedności interesów, które zapewnią dobrobyt dobro wszystkich, a kłótnia jednego jest kłótnią wszystkich; a na wojnie, a raczej na wojnie, przez wywoływanie takich środków organizacji i obrony, które wszyscy odczują jako sprawiedliwy podział ciężaru, z którego każdy zbiera korzyści.

Stany Zjednoczone nie mają i raczej nie będą miały takich kolonii.Jeśli chodzi o stacje marynarki wojennej o charakterze czysto wojskowym, uczucia jej ludu prawdopodobnie trafnie wyraził sto lat temu historyk angielskiej marynarki wojennej, mówiąc wówczas o Gibraltarze i Porcie Mahon. „Rządy wojskowe”, powiedział, „tak mało zgadzają się z przemysłem ludu handlowego i same w sobie są tak odrażające dla geniuszu narodu brytyjskiego, że nie dziwię się, że ludzie o zdrowym rozsądku i ze wszystkich stron skłonili się zrezygnować z tych, ponieważ Tanger został zarzucony. ” Nie mając zatem zagranicznych ośrodków, ani kolonialnych, ani wojskowych, okręty wojenne Stanów Zjednoczonych w czasie wojny będą niczym ptaki lądowe, niezdolne do lotu daleko od swoich brzegów. Zapewnienie im miejsc odpoczynku, w których mogą węgiel i naprawy, byłoby jednym z pierwszych obowiązków rządu proponującego sobie rozwój potęgi narodu na morzu
…. Kwestia jest wybitnie taka, w której powinien dać się odczuć wpływ rządu, aby zbudować dla narodu flotę, która, jeśli nie będzie w stanie dotrzeć do odległych krajów, będzie przynajmniej w stanie utrzymać główne podejścia do swoich własnych. Oczy kraju od ćwierć wieku są odwrócone od morza; Rezultaty takiej polityki i jej przeciwieństwa zostaną pokazane na przykładzie Francji i Anglii. Bez stwierdzenia wąskiego paralelizmu między przypadkiem Stanów Zjednoczonych a którymkolwiek z tych przypadków, można śmiało powiedzieć, że dla dobra całego kraju istotne jest, aby warunki handlu i handlu pozostały, na ile to możliwe, nienaruszone. wojna zewnętrzna. Aby to zrobić, nieprzyjaciel musi być trzymany nie tylko z dala od naszych portów, ale także z dala od naszych wybrzeży. …

Leave a Reply

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *