Zdjęcie: Brian A Jackson /
Jeśli dorastałeś w okresie Wielkiego Postu lub znasz kogoś, kto to zrobił, z pewnością zaznajomisz się z tym starym wyjątkiem: bez mięsa w piątki. Ale ryby są w porządku. Ryby się nie liczą. Z kulturowego punktu widzenia wielu z nas po prostu nie postrzega ryb jako rodzaju mięsa.
Dla wielu ludzi ryby istnieją na pewnym poziomie, co umieszcza je pod tradycyjnymi zwierzętami, ale wciąż ponad robakami. Po prostu nie są tak ujmujące i urocze jak puszysta biała kura lub krowa o uduchowionych oczach, więc ryby nie są dokładnie tym, co inspiruje wielu ludzi do przejścia na wegetarianizm. Pozostaje więc pytanie. Czy wegetarianie mogą jeść ryby?
Niech jedzą ryby
Tradycyjnie wegetarianizm wymagał od ludzi wyrzeczenia się mięsa każdej żywej istoty. Oznaczało to brak mięsa, drobiu, dziczyzny i tak, żadnych ryb, skorupiaków czy skorupiaków. Jeśli żył, zanim dotarł do twojego stołu, był poza zasięgiem. Proste.
Obecnie są wegetarianie, którzy jedzą ryby i inne owoce morza. Chociaż nie są uważani za surowych wegetarian, nazywają się pesco-wegetarianami lub pescetarianami. Przyczyną tej diety są liczne korzyści zdrowotne, jakie zapewniają ryby. Owoce morza są zdrowym źródłem białka, są pełne zdrowych dla serca tłuszczów i zawierają żelazo oraz mnóstwo witamin, takich jak B-12.
W szczególności jeden z pisarzy twierdzi, że jest to łatwiejsze niż pełne wegetarianizm. Wysokie dawki białka i żelaza występujące w owocach morza zaspokajają w podobny sposób jak mięso.
Ze względu na wysoki poziom zdrowych dla serca tłuszczów, takich jak kwasy tłuszczowe omega-3, jest to dobra opcja dla osób, które mają obawy związane również z chorobami serca.
Ale czy jedzenie ryb nie oszukuje?
Wielu wegetarian i wegan bardzo mocno myśli o ludziach, którzy nie jedzą mięsa, ale nadal jedzą ryby . Wielu twierdzi, że ryby mogą odczuwać ból, więc tak naprawdę nie odcinasz okrucieństwa od swojego życia, po prostu trzymając się ryby.
Jednak może to być ogromna szara strefa. Niektóre badania twierdzą, że ryby nie odczuwają bólu tak jak ludzie. Ryby bardzo różnią się biologicznie od ludzi, a stymulowanie reakcji bólowych u ryb w taki sam sposób, jak u ssaków (tj. Zranienia przez otarcie), przez większość czasu wywołuje niewielką lub żadną widoczną reakcję.
Tymczasem inni naukowcy twierdzą, że ryby odczuwają ból. Biolog Victoria Braithwaite w swojej książce „Do Fish Feel Pain?” powiedział, że wprowadzając drażniącą substancję chemiczną do akwarium, ryby szybciej biją skrzela, ocierają dotknięte obszary o brzegi zbiornika i tracą apetyt. Jakby cierpiały.
Ale fakt pozostaje, bez podobnych struktur biologicznych trudno jest określić, co kwalifikuje się jako ból, który może odczuwać człowiek. Najtrudniejszą częścią poznania, czy należy jeść ryby z filozoficznego i etycznego punktu widzenia, jest próba podjęcia decyzji, czy należy po prostu założyć, że ryby różnią się od nas na tyle, aby nie czują żadnego tradycyjnego poczucia bólu. To nie tak, że możemy ich o to zapytać, ale czy możemy po prostu założyć cokolwiek na temat tego, jak wyczuwają świat? To od osoby zależy, jak etycznie bezpiecznie chcą w to grać. > Inne obawy obejmują niezrównoważony charakter współczesnych łowisk i zatrucie rtęcią ryb jako powody, aby przejść w pełni na wegetarianizm. Nie uwzględnia to jednak dostępności zrównoważonych łowisk i zdrowych źródeł owoców morza.
Jeden to jest pewne, ty nie może być w pełni tradycyjnym wegetarianinem, jeśli jesz ryby, ale są powody, aby kwalifikować się do pół-wegetariańskiej klasyfikacji pescetarian.