Doolittle Raid 18 kwietnia 1942 r. Był nalotem Stany Zjednoczone na Tokio podczas II wojny światowej. Był to pierwszy nalot, który uderzył w Japońskie Wyspy Macierzyste. Pokazał, że Japonia jest podatna na ataki z powietrza amerykańskiego i służył jako odwet za niedawny japoński atak na Pearl Harbor.
Szesnaście średnich bombowców B-25B Mitchell zostało wystrzelonych bez eskorty myśliwców z lotniskowca USS Hornet marynarki wojennej USA w Zachodni Pacyfik, każdy z załogą złożoną z pięciu ludzi.
Mieli zbombardować cele w Japonii i kontynuować podróż na zachód, aby wylądować w Chinach. Piętnaście samolotów dotarło do Chin, ale wszystkie się rozbiły, a szesnasty wylądował we Władywostoku w Związku Radzieckim. Union. Wszyscy z wyjątkiem trzech z 80 członków załogi początkowo przeżyli misję. Ośmiu lotników zostało schwytanych przez armię japońską w Chinach. Trzech z nich zostało później straconych. B-25, który wylądował w Związku Radzieckim, został skonfiskowany, a jego załoga internowana za ponad rok. Czternaście kompletnych załóg, z wyjątkiem jednego członka załogi, który zginął w akcji, wróciło do Stanów Zjednoczonych lub do sił amerykańskich.
Nalot spowodował znikome szkody materialne w Japonii, ale osiągnął swój cel morale Amerykanów i wzbudzanie wątpliwości w Japonii co do zdolności jej przywódców wojskowych do obrony ich rodzinnych wysp. James Harold „Jimmy” Doolittle, który początkowo uważał, że utrata wszystkich jego samolotów doprowadzi do rozprawy sądowej, otrzymał Medal Honoru i został awansowany na generała brygady.
Leave a Reply