Jeff Klinkenberg
Richie Moretti, słynny żółw morski, jest jednym z wielkich bohaterów Florydy w dziedzinie ochrony środowiska Klucze. Ponad trzy dekady temu mechanik Volkswagena przeniósł się do Maratonu w Central Keys, aby poprowadzić mały motel i trochę łowić ryby.
Łowił mahi mahi, tarpon i gigantyczną granitkę i miał piłkę. Tylko jedno: ciągle znajdował ranne i chore żółwie morskie.
„Mają około 200 milionów lat” – powiedział mi wtedy Richie. „To żywe dinozaury. Jeśli sprawy będą toczyć się tak, jak powinny, znikną ”.
Niektóre zagrożone żółwie morskie zaplątały się w wyrzuconą żyłkę wędkarską i ledwo mogły pływać. Inni spożywali plastikowe worki na śmieci, wyrzucali balony i nie mogli jeść. Niektóre żółwie trafione przez pędzące łodzie miały popękane skorupy. Ale najbardziej niepokojącą rzeczą, jaką Richie kiedykolwiek widział – i nadal wam to powie – były zielone żółwie morskie z ogromnymi guzami wyrastającymi na ich płetwach i głowach.
Moretti jest teraz po siedemdziesiątce. Zawsze był jednym z tych ludzi, którzy nie wzruszają ramionami, kiedy trzeba coś zrobić. Kiedy więc po raz pierwszy przeniósł się do Keys, podnosił te cierpiące żółwie i dostarczał je zaprzyjaźnionym weterynarzom w mieście Marathon. Wkrótce to wszystko, co robił.
W 1986 roku przekształcił swój motel w ośrodek odwykowy dla żółwi. Kolejny budynek – lokal obok, który również kupił – stał się szpitalem. W końcu wynajął personel. Teraz ma zamiar zatrudnić lekarza weterynarii na pełny etat. Kto za to płaci? Goście tacy jak ja i ty. Za edukacyjną wycieczkę po placówce pobiera od dorosłych opłatę w wysokości 22 USD. To 40 turystów dziewięć razy dziennie. Każdy zarobiony grosz idzie na pomoc żółwiom.
Szpital Żółwi w Moretti, jeden z pierwszych tego typu na świecie, znajduje się przy autostradzie 2396 Overseas Highway. W jednym budynku jest sala operacyjna, w której naprawiane są żółwie. To tam wycina się guzy wywołane przez tajemniczego wirusa brodawczaka włóknistego, gdzie pęknięte skorupy są łatane włóknem szklanym, a resztki plastiku są usuwane z żołądków żółwia.
Stamtąd odzyskiwane żółwie są umieszczane w małych zbiornikach do przechowywania, aż staną się silne wystarczająco dużo do samodzielnego jedzenia. Następnie trafiają do nieco większych zbiorników dzielonych z innymi żółwiami. Następnie zostają przeniesieni do basenu ze słoną wodą o pojemności 100 000 galonów, gdzie mogą z łatwością pływać i zebrać siły na ostatni krok po miesiącach – w dniu, w którym Richie i jego pracownicy wypuszczają ich z powrotem na wolność. Przez lata Richie uratował przed śmiercią ponad 1500 żółwi.
Szpital Żółwi Morskich jest tak dobrze znany w Keys, że rybacy przywożą mu teraz ranne i chore żółwie. Ale kiedy nie mogą, Richie wysyła jedną ze swoich dwóch karetek z żółwiami. Są wyposażone w kajaki i siatkę (na wypadek, gdyby technik musiał gonić chorego żółwia).
Jeśli karetka się nie uruchomi lub się zepsuje, nie ma problemu. Człowiek-żółw morski i były mechanik samochodowy wie, co robić. W każdym razie karetki są łatwiejsze do naprawienia niż żółwie morskie.
Kiedy jedziesz…
The Turtle Hospital
2396 Overseas Hwy, Marathon, Fla., 33050
(305) 743-2552