Wysyłka motocykla po całym kraju jest łatwiejsza niż myślisz

Wybacz mi na chwilę, kiedy zabiorę cię w dół pamięci. Był rok 2007. Ścigałem się z moim ukochanym Suzuki SV650 na Barber Vintage Festival w Alabamie, z zamiarem udania się później na wschód i zmierzenia się z wysokimi brzegami na Daytona International Speedway z American Historic Racing Motorcycle Association (AHRMA). Runda fryzjerska była świetna – miałem na swoim koncie przyzwoite wykończenia, a jeszcze lepiej, wyszedłem z imprezy w jednym kawałku iz tyloma szczęśliwymi wspomnieniami. W międzyczasie jeden miły zawodnik zgodził się nawet zabrać mój SV na Florydę!

Szybko do przodu o kilka tygodni i sytuacja się rozwiązała. Przyjąłem pracę w Los Angeles – a mój motocykl czekał na mnie na Florydzie. Nie trzeba dodawać, że nigdy nie dotarłem do Daytona. A przez ostatnie 11 lat życie doprowadziło mnie do kilku innych zwrotów akcji. Przez cały czas mój biedny SV650 siedział w piwnicy w Pensacola.

Ostatni raz jeździłem na SV650. Barber Motorsports Park, 2007. Nie była wtedy ładna, teraz jest jeszcze gorzej. Zdjęcie: Laura Trigg

Często myślałem o tym rowerze – był to motocykl, którego pożądałem, kiedy dostawałem prawo jazdy. Był to również motocykl, na którym jeździłem, gdy pierwszy raz dotknąłem kolana. W pewnym momencie praktycznie mogłem go rozdzielić i złożyć z powrotem. Prawie wszystkiego, co wiem o dwóch kołach, nauczyłem się na tym rowerze. Nie trzeba dodawać, że mam słabość do bliźniaków wagi średniej i za każdym razem, gdy testuję jednego na MO, zawsze wracam myślami do mojego SV.

Pomyślałem, że mojego roweru już dawno nie ma. Dałem mojemu kumplowi z Florydy pozwolenie na robienie z rowerem tego, co mu się podoba. Teraz jestem dziennikarką-motorową. Wszystko jeżdżę! Nie ma już powodu, aby mieć mój SV. Jedenaście lat później miałem szaloną myśl, aby skontaktować się z moim przyjacielem, aby sprawdzić, czy nadal ma rower. Byłem sentymentalny, ale z pewnością mój 18-letni motocykl przeniósł się na bardziej zielone pastwiska. Miałem nadzieję, że tak się stało, więc mógłbym trochę zamknąć i przejść dalej.

„Tak, wciąż tutaj” – przeczytaj jego tekst. „Ludzie pytali o to przez lata, ale nie chciałem odpuścić bez Twojej zgody ”. Najwyraźniej zapomniał o moim wcześniejszym błogosławieństwie, aby robić z tym, co chciał.

Teraz, gdy jestem w bardziej stabilnym momencie życia, te sentymentalne myśli przejęły kontrolę. Odesłałem jego SMS-a.

„Ok. Odzyskuję”.

Do kogo zadzwonisz?

Wpisz Clint Lawrence, założyciel i dyrektor generalny Spedytorzy motocykli. Przemieszcza motocykle od wczesnych lat 90. XX wieku, a założył spedytorów motocykli w 1994 r. Pierwotnie jego model biznesowy polegał na ułatwianiu sprzedaży i transportu motocykli w całym kraju w epoce przed internetem. Obecnie spedytorzy motocykli nadal pomaga ludziom kupować, sprzedawać i transportować motocykle do iz odległych miejsc, ale Lawrence mówi też, że spotyka się z interesami ludzi, którzy wolą wysyłać swoje motocykle na zloty. Inni klienci to plany filmowe, gwiazdy, a nawet producenci OEM. Sieć ciężarówek i kierowców we wszystkich 50 stanach USA i Kanadzie, z możliwością wysyłki jednego motocykla lub całej floty, Lawrence jest w stanie przewozić motocykle, quady, UTV, a nawet skutery śnieżne i skutery wodne.

Teraz jest mój zaufany SV650 w swoim domu w Pensacoli od 11 lat. Prawdopodobnie pierwszy raz Widziano to od jakiegoś czasu.

W rozmowie z Lawrence’em było jasne, że jego serce jest we właściwym miejscu. Wysyłka motocykli nie jest do końca efektowna, ale ta firma przetrwała 24 lata (i wciąż rośnie), ponieważ facet na górze się tym przejmuje. Lawrence i jego zespół opracowali specjalną płozę do szybkiego, łatwego i bezpiecznego transportu motocykli – nie ma znaczenia, czy jest to rower sportowy, taki jak mój SV, motocykl przygodowy czy helikopter. Widzieli – i przewozili – je wszystkie. Ponadto opracowali rodzaj programu nauczania dla swoich kierowców, dzięki czemu znają wyjątkowe wyzwania związane z transportem motocykla.

Proces rezerwacji był niezwykle prosty. Specjalna strona w witrynie internetowej firmy Motorcycle Shippers zawiera cztery podstawowe pytania: Gdzie obecnie znajduje się motocykl? Co to za motocykl? Gdzie jest jego ostateczne przeznaczenie? A jak dowiedziałeś się o firmie? Rozmowa z żywym człowiekiem jest również opcją, co zrobiłem, ponieważ chciałem pełnego doświadczenia.

Wybudzony ze snu, nadszedł czas, aby stara dziewczyna wróciła do domu.

Tutaj wkracza Ed Merati. Prawdziwy profesjonalista, Ed zadał mi wszystkie powyższe pytania, a następnie złagodził moje obawy i odpowiedział na pytania dotyczące procesu. Widząc, jak mój SV był schowany przez ponad dekadę – i został odłożony już po rozbiciu – nie martwiłem się, czy było kilka śladów. Jednak większość klientów słusznie oczekuje, że ich duma i radość okażą się nieskazitelne.Ed wyjaśnił, że kierowcy mocują rowery na specjalnej płozie za pomocą miękkich opasek wokół potrójnego zacisku i że do każdej przesyłki dołączona jest wycena 7000 USD bez odliczenia. Dostępne są również wyższe wyceny.

Cena

Dotychczasowe dobre samopoczucie spowodowało nieuniknione pytanie o cenę. Koszt będzie oczywiście różny w zależności od odległości między punktem A i punktem B oraz rodzaju transportowanego motocykla, ale w przypadku małego motocykla, takiego jak SV650, trekking przełajowy z Florydy do Kalifornii wyniósłby około 700 USD (przed opodatkowaniem) – moim zdaniem niezwykle rozsądne. W rzeczywistości tańsze, niż gdybym próbował prowadzić własny pojazd tam iz powrotem. Co więcej, podany koszt to koszt zapłacony za usługę „od drzwi do drzwi”. Nie ma żadnych ukrytych dopłat, opłat paliwowych ani opłat drogowych. Przejrzystość to podstawa gry.

Nie, wózek widłowy nie zabierał SV na śmietnik.

Planowanie

Po ustaleniu kosztów i wypełnieniu dokumentów, pozostał tylko faktyczny transport. Merati szacował, że na wycieczkę po obu stronach kraju około pięciu dni roboczych po załadowaniu motocykla i w drodze. Poproszono, aby zarówno przyjęcie, jak i przyjęcie powrotne przewidywały trzydniowy okres przed przybyciem na wypadek nieoczekiwanych opóźnień. Telefon jest wykonywany 24 godziny przed odbiorem i odstawieniem, aby upewnić się, że ktoś będzie dostępny, gdy ciężarówka dotrze do obu lokalizacji. Całkiem standardowe rzeczy.

Zaskoczyła mnie oferowana usługa śledzenia. Podobnie jak w przypadku wysyłki czegokolwiek innego, mojej paczce został przypisany numer śledzenia, więc mogłem przejść do strony internetowej spedytorów motocykli i zobaczyć, gdzie dokładnie znajdował się mój SV. To miły akcent, zapewniający dodatkowy spokój ducha dla tych niespokojnych zmartwień.

Przyjazd

Pięć dni po opuszczeniu Florydy ten miły mężczyzna przyjeżdża do mojego domu o 8:30 – pół godziny przed planowanym terminem – moim motocyklem. Porozmawiaj o odpowiednim czasie.

Gdy ciężarówka była już w drodze z Florydy do Kalifornii, pozostało tylko czekać. Zgodnie z szacunkami Merati, czwartego dnia odebrałem telefon z biura wysyłkowego, aby potwierdzić, że następnego dnia będę w domu między 9:00 a 16:00. Wyczyściłem swój harmonogram, żeby mieć pewność, że będę w pobliżu. Widząc, że mieszkam na wąskiej, ślepej uliczce, zapytałem dyspozytora, czy to będzie problem. „Wcale nie” – powiedzieli. Super.

A oto następnego dnia – dzień piąty – mój telefon dzwoni o 8 rano od kierowcy. „Jestem 30 minut stąd, czy będziesz w domu ? ” Trochę wcześniej, niż się spodziewałem, ale dostarczenie motocykla do domu wcześniej jest o wiele lepsze niż czekanie przez cały dzień, tak jak robię to na hydraulika lub kable… Proces zwrotu był bardzo prosty. Mój SV był jedynym motocyklem w ciężarówce, a kierowca najwyraźniej już wcześniej ładował i rozładowywał motocykle. Wiedział, co robi.

Specjalna płoza, której używają przewoźnicy motocyklowi, miękkie więzi są stosowane wokół potrójnych drzew z przodu i zazwyczaj ramy pomocniczej z tyłu. Zamykane kółka we wszystkich czterech rogach pozwalają całej płozie przesuwać się lub pozostawać na miejscu podczas transportu.

Wraz z kopią mojego autografu wysyłka mojego SV650 przez cały kraj została zakończona. Nie mogłem prosić o bardziej bezbolesny i łatwiejszy proces. Zdaję sobie sprawę, że większość z nas wolałaby jeździć na motocyklach, gdziekolwiek chcą, ale nie zawsze jest to możliwe. W takich przypadkach nie mogę wystarczająco polecić spedytorów motocyklowych. Szybki, przyjazny, wydajny i niedrogi. Widziałem z pierwszej ręki powód, dla którego Clint Lawrence i jego zespół są nadal silni po 24 latach.

Projekt SV

Jedenaście lat i cieszę się, że mam z powrotem SV650, ale jak widać tutaj brakuje jej kilku elementów – między innymi karoserii, zbiornika paliwa, gaźników i szefa układu wydechowego. Nie jest to żadna wina spedytorów motocyklowych, ale raczej skutek tego, że dałem sklepowi w całym kraju pozwolenie na używanie mojego motocykla tak, jak chcą. Pozwoliłem na to, więc nie jestem z tego powodu zły.

Nie miałem pojęcia, że to może się zdarzyć zacisku hamulca po prostu siedząc przez chwilę w piwnicy.

W międzyczasie ponad dziesięć lat spędzonych w piwnicy w Pensacoli spowodowało inne żniwo na moim rowerze. Rdza znalazła drogę do prawie każdej śruby, tylny amortyzator Öhlins, który zamontowałem lata temu, wygląda na skamieniałego, a nawet anodowanie zacisku hamulca GSX-R odchodzi. Nie trzeba dodawać, że kiedy zaczynam pracę przy tym rowerze, zakładam rękawiczki.

Chociaż niektórzy mogą się złościć, dla mnie jest to w rzeczywistości szczęście w nieszczęściu. Cały czas planowałem przywrócić motocykl do SV, tak jak zawsze chciałem. I tak miałem zamiar wymienić brakujące części (wszystkie były dość zniszczone i przeznaczone na śmieci), a pozostałe rzeczy są rzeczywiście coś warte (przynajmniej dla mnie).To będzie duże przedsięwzięcie, ale jest coś poetyckiego w ponownym poznaniu starego stylu.

Cytując Człowieka za sześć milionów dolarów: „Możemy go odbudować. Mamy technologię. ”

Leave a Reply

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *