Kevin Carter zrobił powyższe zdjęcie trzech członków AWB zastrzelonych podczas nieudanej inwazji na Bophuthatswanę tuż przed wyborami w RPA. To zdjęcie stało się niemal na każdej pierwszej stronie świata, jedyną prawdziwą fotografią całej kampanii.
Carterowi zabrakło filmu w połowie zdarzenia, koszmar każdego fotografa, ale wciąż ma dość zdjęcia, które zaszokują świat. Prawdopodobnie wygra kategorię wiadomości Światowego Konkursu Fotograficznego Prasy, który będzie oceniany jeszcze w tym roku. Niestety Carter nie będzie tam, aby odebrać nagrodę. Późnym wieczorem w środę popełnił samobójstwo na przedmieściach Johannesburga . Okropności, których był świadkiem przez lata, w końcu go dopadły. W jego pracy często trudno było patrzeć, a co dopiero fotografować.
Carter miał zaledwie 33 lata, był chudym, spiętym i pełnym pasji mężczyzną. Jak wielu zaangażowanych fotoreporterów, dla niego najważniejsza jest tylko fotografia. Był Irlandczykiem drugiego pokolenia, który prosperował dzięki dramatycznym historiom, które Republika Południowej Afryki była kraj takich skrajności, rzucił się w ciągu ostatnich kilku dekad g dla większości międzynarodowych agencji fotograficznych, w końcu podpisał kontrakt z paryską organizacją Sygma i sądzono, że w końcu się ustatkował i radzi sobie ze swoim burzliwym życiem.
Mimo że często aresztowany za naruszenie drakońskich zakazów reportażu z RPA, zawsze był nieodparcie przyciągany do sedna konfliktu. Jego burzliwe życie emocjonalne przyniosło pasję do jego pracy, ale doprowadziło go do skrajnego uniesienia i depresji.
Często powtarzał, że gdyby nie był fotografem, chciałby zostać kierowcą wyścigowym. lubił mieszkać blisko krawędzi.
Zaczynał jako fotograf sportowy w 1983 roku, podczas jego krótkiego życia był także dziennikarzem i redaktorem zdjęć Daily Mail w Johannesburgu. Co zszokowało jego rodzinę i przyjaciół to fakt, że właśnie miał tak udany rok. Zdobył nagrodę Pulitzera za swoje słynne zdjęcie głodującego dziecka nękanego przez sępa w Sudanie. Za to samo ujęcie otrzymał również nagrodę American Magazine Picture of the Year , niezłe osiągnięcie dla „obcokrajowca”.
Oprócz wszystkich dobrych wiadomości było kilka zły. Jego najlepszy przyjaciel, Ken Osterbroek, został zabity obok niego, gdy bronił strzelaniny w miasteczku Thokoza pod Johannesburgiem. Jego wieloletni związek również się rozpadł. Zostawia sześcioletnią córkę.
Jimmy Carter, ojciec Kevina, powiedział w czwartek South African Press Association, że jego syn zawsze nosił w sobie horror swojej pracy. Ostatecznie to było za dużo.
• Kevin Carter, urodzony 13 września 1960 r., zmarł 27 lipca 1994 r.
- Udostępnij na Facebooku
- Udostępnij na Twitterze
- Udostępnij przez e-mail
- Udostępnij na LinkedIn
- Udostępnij na Pinterest
- Udostępnij w WhatsApp
- Udostępnij w Messengerze