CPA a EA: różnice w wynagrodzeniach
Średnio CPA zarabiają więcej niż EA. Ale wynagrodzenie różni się w zależności od tego, na jakim etapie kariery jesteś. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli jesteś CPA, Twój dochód szybko przewyższy dochód EA.
Potencjał dochodowy EA ma tendencję do zmniejszania się z czasem, a szczytowe zarobki wynoszą około 60 000 USD. Z drugiej strony CPA mają wiele możliwości zarabiania pieniędzy. Jeśli jesteś partnerem w firmie CPA lub dyrektorem finansowym konglomeratu, możesz łatwo zabrać do domu sześciocyfrowe wynagrodzenie
Średnia pensja dla CPA wynosi 62 123 USD w porównaniu z 49 000 USD dla EA.
Co jest lepsze?
Odpowiedź na to pytanie naprawdę zależy od tego, czego chcesz w swojej karierze, więc rzucam ci inne pytanie : dlaczego nie mieć obu w cenie jednego?
Jeśli jesteś CPA, nie ma potrzeby zostania EA, ponieważ CPA ma kwalifikacje do wykonywania obowiązków EA. Przykładem, w którym może to mieć sens, jest praca jako EA, przygotowując się do przystąpienia do egzaminu CPA w celu kontynuowania pracy w dziedzinie podatków. W przeciwnym razie nie byłoby sensu iść na EA, gdy jesteś już CPA.
Jednak jeśli lubisz pracować z podatkami i wyzwaniami związanymi ze skomplikowanymi przepisami, zostanie EA może być ścieżka dla ciebie. Zarówno czas, jak i cena związane z tytułem EA są znacznie mniejsze niż te potrzebne do uzyskania CPA.
Ważne jest również, aby wiedzieć, że popyt rynkowy jest większy w przypadku CPA niż EA. Ostateczna decyzja zależy jednak od Twoich aspiracji zawodowych. Jeśli lubisz pracę księgową z mikro-fokusem, zostań EA. Jeśli interesują Cię praktyki księgowe, które nie mają nic wspólnego z podatkami (np. Audyt), zastosuj CPA!
ZACZNIJ ZOSTAĆ ZAREJESTROWANYM AGENTEM
LUB
ZACZNIJ ZOSTAĆ CPA
Bryce Welker regularnie współpracuje z Forbes, Inc.com i Business Insider. Po ukończeniu Uniwersytetu Stanowego w San Diego zdobył licencję na biegłego rewidenta publicznego i stworzył CrushTheCPAexam.com, aby dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem, aby pomóc innym księgowym w uzyskaniu tytułu CPA. Jak widzieliśmy w Forbes